Zamyślenia nad Ewangelią


WIELKANOC - 2017.04.14

 

EWANGELIA (J 20,1-9)

Apostołowie przy grobie Zmartwychwstałego

Słowa Ewangelii według świętego Jana.

Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra i do drugiego ucznia, którego Jezus miłował, i rzekła do nich: „Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono”.

Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli oni obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka.

Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą na jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych.

 

KOMENTARZ

Pobiec do grobu Pana

Nie tylko dziś powinniśmy przybiec do grobu Pana Zmartwychwstałego, w którym jest źródło naszego życia. Jezus jest większy niż wszystko to, co nas przygniata, przezwyciężył nawet śmierć i obdarza nas zwycięstwem. Odkrycie tego, że Ukrzyżowany żyje, jest procesem. Choć to Maria Magdalena jako pierwsza staje się świadkiem pustego grobu, a Szymon Piotr wchodzi do niego pierwszy, to jednak uczeń, którego Jezus kochał jako pierwszy zobaczył i uwierzył. Fakt pustego grobu był dla każdego z nich takim samym znakiem, ale każdy z nich potrzebował innego czasu, aby zrodziła się w nim wiara. W wyścigu do grobu Pana nie ma przegranych. Bóg jako pierwszy, przyjmując ludzkie ciało, żyjąc w pełni jako zwykły człowiek, wyszedł nam na spotkanie, które, jak się okazuje, może być odkryciem Jego prawdziwej natury w miejscu, w którym Go nie ma, w Jego pustym grobie.

Zmartwychwstały Panie, udziel nam łaski odkrycia prawdy o Tobie i umocnij nią naszą wiarę, prowadząc nas do świętości.

 

Historia rozważań