LATA 2006 - 2009
Przyjście
do parafii w 2006r. nowego wikariusza - ks. Wademara Waluka
/pracował on w Rotmance przez 3 lata/ zbiegło się z powstaniem w
naszej wspólnocie nieformalnej sceny parafialnej, która
połączyła miłośników teatru poprzez udział w różnych programach i inscenizacjach teatralnych. Najciekawsze z nich to „Rzecz o
Faustynie Kowalskiej” /sztuka o naszej Patronce przygotowana na
parafialny odpust 7 października 2007r. przy pomocy wieloletniego
aktora Teatru „Wybrzeże” –
p. Jerzego Kiszkisa/ i
jasełka /nietypowe, bo bez udziału dzieci/ - te zaprezentowane 26
grudnia 2007r. pt. „Jasełka trochę śmieszne, a trochę
pobożne” i te mające formę teatru cieni, pokazane 28 grudnia
2008r.
We wrześniu 2006r. w
prezbiterium kaplicy pojawił się wykonany z blachy nierdzewnej krzyż,
który docelowo miał wieńczyć kościelną wieżę – jej
pierwsze elementy zostały zamontowane wiosną 2007r. Na przełomie lutego
i marca 2007r., kiedy ks. Proboszcz myślał już o terminie montażu
stalowej konstrukcji dachu, zawiązał się w naszej parafii
pierwszy Krąg Domowego Kościoła, będący duszpasterską propozycją dla
rodzin zainteresowanych duchową formacją wyrastającą z oazowego
programu ks. Franciszka Blachnickiego. Jesienią tego roku powstała
kolejna grupa duszpasterska, skupiająca miłośników Pisma św.
– Krąg Biblijny.
W piątek 14 marca 2008r.
wyszliśmy po raz pierwszy na ulice naszego osiedla, by przeżyć między
naszymi domami drogę krzyżową. Od tego momentu ta uliczna droga
krzyżowa wpisała się chyba na stałe do parafialnego kalendarza
nabożeństw Wielkiego Postu.
W kwietniu 2008r. usytuowano
kolejne segmenty wieży, a w czerwcu tego roku rozpoczęły się
prace dekarskie. W październiku, w zadaszonym już kościele, wylano
pierwszą warstwę posadzki /tzw. chudzik/, a w miesiąc później
zaczął się montaż okien. Odtąd przejeżdżający ulicą Raciborskiego mogli
oglądać prawie gotową bryłę kościoła.
Szybko zbliżała się zima, a z nią Paterka – ta pierwsza sprawowana już nie
w kaplicy, ale w zadaszonej,
zamkniętej oknami przestrzeni kościoła. Choć kilka miesięcy
później uroczystości Triduum Paschalnego odbyły się jak co roku
w naszej stojącej w cieniu budującego się kościoła kaplicy, to w
wielkanocny poranek
12
kwietnia 2009r. ks. Proboszcz i ks. Waldemar mogli razem z parafianami
znowu radować się Eucharystią sprawowaną w piękniejącym z dnia na dzień
kościele, do którego weszliśmy na Mszę św.po rezurekcyjnej
procesji.
Dzięki naszej parafiance
– p. Danucie Stępień – po feriach zimowych 2009r.
rozpoczęły się próby dziecięcej scholki. Ta zaczynająca dopiero
swoją działalność grupa dla najmłodszych mieszkańców Rotmanki
wniosła od samego początku wiele radości do liturgii Mszy św. z
udziałem dzieci.
29
kwietnia 2009r. ponad bryłą budującego się kościoła pojawiły się
kolejne segmenty wieży, które sprawiły, że stała się ona
widoczna z daleka. Kilka dni później- 7 maja zawisł na niej, w
swoim docelowym miejscu, parafialny dzwon, przypominający dotąd o
modlitwie z prowizorycznej posadowionej obok plebanii dzwonnicy.
Wszystko to było zapowiedzią,
że krzyż leżący w prezbiterium kaplicy niebawem zostanie z niej
wyniesiony. Tak też się stało. Co ciekawe - ks. Waldemar i
krzyż prawie równocześnie pojawili się w naszej kaplicy i w tym
samym czasie z niej „zniknęli”. Po trzech latach
krzyż, oczekujący na swoje właściwe miejsce, przeniesiono z kaplicy do
kościoła, by we wrześniu 2009r. zamontować go na ukończonej kościelnej
wieży. Natomiast drugi w historii parafii pw. św. Faustyny Kowalskiej
wikariusz, podobnie jak krzyż, został /z dniem 1 lipca/ przeniesiony
… trochę dalej niż wieńczący wieżę symbol chrześcijan - do
parafii na gdańskim Chełmie.
JESIEŃ 2009 - JESIEŃ 2010
Montaż krzyża na wieży nie był zwieńczeniem prac budowlanych w 2009 r. Ci, którzy przyszli na kolejną Pasterkę w budującym się kościele, znaleźli w świątyni "prezent pod choinkę" - w grudniu zamontowano bowiem w jednym z okien witraż, projektowany przez p. Stanisława Stryjewskiego. Było to pierwsze witrażowe ogniwo. W ciągu roku witrażami, ufundowanymi przez różne rodziny z naszej parafii, wypełniły się kolejne 4 okna. Pierwsza połowa 2010r. to także okres intensywnych prac dekarskich. Ich owocem jest pokryty dachówką od lipca 2010r. dach świątyni.
Wyrastające kościelne mury, dachówka na dachu, a nawet witraże są konkretnym znakiem wskazującym na rozwój parafii, ale nie one decydują o życiu wspólnoty parafialnej. Potrzeba jeszcze innych znaków... W tym okresie ich nie zabrakło. Źródłem radości dla parafian były w tym czasie nie tylko sprawy budowlane. Cieszyliśmy się, że w Gdańskim Seminarium Duchownym reprezentuje nas kleryk III roku - Michał Bielan - który w październiku 2010r. po raz pierwszy założył sutannę. Źródłem radości była też dla nas obecność przygotowującego się do przyjęcia święceń dk. Krystiana Krepla, odbywającego w parafii w Rotmance praktykę. Ich obecność to potwierdzenie, że nasza parafialna wspólnota jest żywa i ciągle młoda... Istnieje kilkanaście lat, skupia wielu młodych wiekiem albo przynajmniej duchem parafian, działających w młodych duszpasterstwach.
Historia parafii pw. św. Siostry Faustyny Kowalskiej jest ciągle otwarta, a my jesteśmy tymi, którzy ją tworzą.
OD WRZEŚNIA DO WRZEŚNIA (2010-2011)
Kolejny rok istnienia parafii to następne „cegiełki" upiększające zarówno gmach budującego się kościoła, jak i umacniające parafialną wspólnotę. Witając jesień, cieszyliśmy się nowym krzyżem, który stanął na kościelnym placu i betonowymi gzymsami wieńczącymi frontową ścianę świątyni, by w kolejnych miesiącach wejść w głąb - w metaforycznym i dosłownym znaczeniu.
Dobrą inspiracją do tego była pierwsza w historii wizytacja kanoniczna mająca miejsce w dniach 2-3 października 2010 r. Przewodniczył jej Ksiądz Arcybiskup Tadeusz Gocłowski, który w tym czasie modlił się z razem z nami, a jednocześnie lepiej poznawał realia parafii, działające w niej wspólnoty duszpasterskie, radości i problemy mieszkańców naszego osiedla. Był to czas refleksji o tym, co za nami i jednocześnie impuls do niepoprzestawania na dotychczasowych osiągnięciach, ale też szukania nowych dróg.
Wiosną na duchowe głębie wyprowadzali nas pallotyni - ks. Czesław Parzyszek i ks. Rafał Raus, prowadzący w dniach 27-31 marca 2011 r. Misje św. W maju i czerwcu cieszyliśmy się uroczystościami, których nie przeżywa się na co dzień. Najpierw 15 maja razem z Księdzem Proboszczem dziękowaliśmy za jego jubileusz - 25 lat kapłaństwa (jesteśmy już razem 15 lat!), by potem w Uroczystość Bożego Ciała, już po święceniach nowych prezbiterów, towarzyszyć ks. Krystianowi Kreplowi w jego Mszy sprawowanej w kaplicy wśród ludzi, którym posługiwał w naszej parafii w ramach rocznej praktyki jako diakon.
Wchodzenie w głąb w wymiarze dosłownym dotyczyło przede wszystkim prac wewnątrz świątyni. Najpierw położono tam na ścianach tynki, w maju i czerwcu trwały prace nad posadzką i podłogowym ogrzewaniem w kościele i zakrystii. W tym czasie w oknach pojawiały się kolejne witraże (ostatnie z dużych okien wypełniło się kolorowymi symbolicznymi wyobrażeniami we wrześniu). To wszystko zachęcało, by w już lipcu zacząć sprawowanie Mszy i codziennych nabożeństw w nowym kościele. Ciągle jeszcze ascetyczne i surowe wnętrze to wyzwanie dla umysłów i serc życzliwych ludzi, zajmujących się na co dzień estetyką i projektowaniem wystroju sakralnych budowli. Jesienią zaczęli oni dzielić się pomysłami dotyczącymi wnętrza naszej świątyni. Na ich ostateczną wersję i realizację będziemy musieli jeszcze trochę poczekać...
„KOŚCIÓŁ NASZYM DOMEM”… PRZEZ PRAWIE CAŁY ROK
WRZESIEŃ 2011 - PAŹDZIERNIK 2012
Umieszczone w tytule hasło Roku Duszpasterskiego 2012 można odnieść do ważnego faktu dotyczącego kolejnego okresu w dziejach naszej Parafii. Po wakacjach w 2011 r., w czasie których sprawowaliśmy Msze św. i nabożeństwa w budującej się świątyni, nie wróciliśmy już do kaplicy na zimę. Zadomowiliśmy się w nowym kościele na dobre. Zimą nie było nam łatwo. Zwłaszcza w lutym, kiedy temperatury na zewnątrz były naprawdę niskie, wewnątrz nie byliśmy rozpieszczani przez ciepło. Wytrwaliśmy, bo przecież w czasie modlitwy najważniejsza jest temperatura ludzkiego serca.
Dzięki pozostaniu po wakacjach w świątyni byliśmy świadkami tego, jak piękniała ona coraz bardziej. We wrześniu w prezbiterium zawisł wizerunek Chrystusa Miłosiernego. Nie jest to naturalnie obraz, który na stałe będzie zdobił ścianę kościoła, ale dziś niewątpliwie pomaga on nam wnikać w tajemnicę Bożego Miłosierdzia. W listopadzie w kaplicy chrzcielnej, a w marcu w kaplicy Matki Bożej pojawiły się w okna witrażowe. 4 grudnia do kaplicy wniesiono mikołajkowy prezent – 10 nowych ławek. Ucieszyły one parafian, którzy tworzą najaktywniejszą duchowo część naszej wspólnoty, ale ich pojawienie się można odczytywać niewątpliwie również jako formę zaproszenia nowych mieszkańców Rotmanki do modlitwy w naszym kościele.
W naszej ciągle młodej wspólnocie parafialnej stale coś dzieje się po raz pierwszy. W czasie świąt Bożego Narodzenia po raz pierwszy stanęła w kościele bożonarodzeniowa szopka. Wiosną po raz pierwszy przeżywaliśmy w nowej świątyni bierzmowanie i Pierwszą komunię „kochanych Smoków”, a 1 kwietnia młodzież po raz pierwszy przemieniła kościelne prezbiterium w scenę, prezentując spektakl pt. „Trędowaty, bo niekochany”. Taka teatralna inicjatywa podjęta została po raz pierwszy po trzech latach przerwy i niewątpliwie ucieszyła parafian. W czerwcu nowy kościół po raz pierwszy stał się świadkiem pożegnania kapłana pracującego w Rotmance od lipca 2009 r. ks. arcybiskup Sławoj Leszek Głódź skierował ks. Piotra Zaczka do Parafii pw. Matki Boskiej Bolesnej w Gdyni-Orłowie. Do naszej wspólnoty dołączył w jego miejsce od 1 lipca ks. Paweł Borkowski.
Kiedy wydawało się nam, że zadomowiliśmy się w nowym kościele na dobre, ks. Proboszcz wywiesił na tablicy ogłoszeń informację, że od 9 lipca wracamy do kaplicy !!! Dlaczego? Czasem trzeba zrobić krok do tyłu, by nabrać rozpędu i przeskoczyć przeszkodę leżącą na drodze. Wróciliśmy do kaplicy, by w kościele można było przeprowadzić prace przy tzw. podsufitce. Warto było. Kiedy weszliśmy do kościoła ponownie w dniu odpustu, serce i oczy uradowały się bardzo widokiem białego eleganckiego sufitu i kolejnymi zamontowanymi witrażami – z okien prezbiterium spoglądają na nas od tego świątecznego dnia błogosławieni Jan Paweł II i ks. Michał Sopoćko.
LISTOPAD 2012 – GRUDZIEŃ 2013
Jesień 2012 r. to w parafii czas wzajemnego poznawania. Ks. Paweł Borkowski poznaje swoją nową parafię i jej mieszkańców, a parafianie zamieszkałego od lipca w Rotmance nowego kapłana. Trzeba przyznać, że czwarty w historii naszej wspólnoty wikariusz bardzo szybko zaaklimatyzował się wśród nas. Jego otwartość, życzliwość i pogoda ducha sprawiły, że bez problemu zdobył zaufanie i sympatię parafian, a także nauczycieli i uczniów Zespołu Szkół w Rotmance. Na konkretne owoce jego pracy nie trzeba było długo czekać. Razem z młodzieżą przygotowali przedstawienia przypominające o sensie adwentowego oczekiwania, wartości Świąt Bożego Narodzenia (w Parafii pw. św. Siostry Faustyny przeżywaliśmy je już w ogrzewanym kościele!) i istocie Wielkiego Postu. Księdzu Pawłowi udało się także pomóc młodym ludziom obudzić trochę zaspaną w nich „wyobraźnię miłosierdzia”. Widocznym znakiem tego były wizyty w Ośrodku Opiekuńczo-Wychowawczym im. Janusza Korczaka w gdańskiej Oliwie i spotkania z przebywającymi tam dziećmi czy zaangażowanie w zbiórkę żywności przeprowadzaną w pobliskich marketach, która pomogła najuboższym mieszkańcom Rotmanki godnie przeżyć święta. Istniejąca od dawna w naszej parafii grupa „Caritas”, którą opiekuje się ks. Proboszcz, zyskała w tym roku w uczniach miejscowej szkoły, zmotywowanych przez nowego wikariusza, konkretne wsparcie.
W listopadzie 2012 r. mieliśmy w naszej parafii możliwość modlitewnego spotkania z relikwiami bł. Jana Pawła II. Pozwoliło ono w klimacie radosnej zadumy wniknąć głębiej w piękno dziedzictwa, które pozostawił nam Papież Polak, spoglądający na nas na co dzień z witrażowego wizerunku umieszczonego w oknie naszej świątyni. Siedem miesięcy później źródłem innej radości były dla nas święcenia diakonatu pochodzącego z naszej parafii kl. Michała Bielana. Od pięciu lat towarzyszymy mu modlitwą w drodze do kapłaństwa. 12 czerwca 2013 r., w dniu święceń, udzielonych przez ks. abp. Sławoja Leszka Głódzia, chyba wszyscy wierni, zamieszkujący przy ul. Świerkowej, gdzie znajduje się dom rodzinny dk. Michała, byli dumni z odkrywającego swoje powołanie właśnie tam pierwszego diakona z Rotmanki.
Dokumentując te duchowe przeżycia, trzeba zaznaczyć też, że w kolejnym roku istnienia parafii nie zabrakło pielgrzymkowego wyjazdu. Pamiętając jeszcze ubiegłoroczny pobyt w sanktuarium w Swarzewie, w październiku 2013 r. ruszyliśmy na pielgrzymi szlak do Kartuz, Chmielna, Sianowa i Grzybowa. Zupełnie inny charakter miał spływ kajakowy Brdą na początku wakacji. Ta propozycja, służąca integracji rodzin z naszej parafii, nie była dla nas nowością. Niektórzy parafianie jeszcze przeżywają dreszcz emocji na wspomnienie walki z rwącym nurtem rzeki Słupi w lipcu 2007 r. Na tegorocznym spływie Brdą zabrakło ks. Proboszcza – nieustającego w wysiłkach związanych ze wznoszeniem parafialnego kościoła. Pozostał na miejscu, bo jeszcze przed wakacjami rozpoczął porządkowanie (i tak bardzo uporządkowanego) terenu wokół plebanii i kościoła. W czerwcu rozpoczęły się tam prace przy budowie ogrodzenia, które wyznaczy teren kościelny i w przyszłości pomoże zadbać o piękno tego służącego modlitwie i refleksji miejsca zawsze otwartego dla parafian i gości.
Rok 2014 i… pierwszy ksiądz z naszej parafii
W 2014 roku, a dokładniej – 25 maja – w Kościele pw. Świętej Faustyny w Rotmance odbyła się msza święta prymicyjna ks. Michała Bielana. To pierwszy ksiądz pochodzący z naszej parafii! A jeszcze przed Wielkanocą przeżyliśmy rekolekcje ewangelizacyjne, które poprowadzili ks. Jacek Socha oraz ks. Marcin Skoczek, duszpasterze z Parafii pw. Świętego Mikołaja w Gdyni Chyloni. W sierpniu naszym gościem był ks. Tadeusz Kraska, misjonarz z Kamerunu, który podzielił się z nami doświadczeniami w pracy duszpasterskiej na misjach.
5 października po raz kolejny przeżyliśmy w naszej rodzinie parafialnej odpust ku czci św. Faustyny Kowalskiej. Kaznodzieją odpustowym był ks. Krzysztof Sieniawski, duszpasterz Parafii Niepokalanego Serca Maryi Panny w Leśniewie. Siedem dni później odbył się koncert charytatywny na rzecz budującego się kościoła (w tym roku wykonaliśmy chodnik procesyjny i zajęliśmy się ścianą frontową). Wystąpili: Agata Hoppe, Kinga Osior, Magdalena Pfeifer, Paulina Leda i Daniel Saulski. Październik to także rekolekcje wspólnoty Marana Tha.
Rok wzruszeń i nowości
Marzec 2015 roku zapisał się w naszych sercach bardzo mocno ze względu na szczególne wydarzenie – rekolekcje intronizacyjne Najświętszego Serca Pana Jezusa, które poprowadził ks. Grzegorz Kurzaj ze Zgromadzenia Księży Sercanów w Gdyni. Po Wielkanocy gościliśmy również ks. Piotra Radzika, proboszcza Parafii Niepokalanego Serca Maryi w Wiślinie, który w Święto Miłosierdzia Bożego głosił u nas orędzie Miłosierdzia. 29 czerwca pożegnaliśmy ks. Pawła Borkowskiego, który został przeniesiony do Parafii Świętej Rodziny w Gdyni Grabówku, natomiast w lipcu przywitaliśmy nowego wikariusza, ks. Andrzeja Wiejaka.
W 2015 roku miały miejsce jeszcze inne szczególne wydarzenia. Pierwsze z nich to pierwsze w historii naszej parafii nabożeństwo fatimskie. Drugie – założenie (23 sierpnia) Nowenny do Matki Bożej Nieustającej Pomocy, w którym uczestniczył o. Ireneusz Homoncik, redemptorysta. Tego dnia głosił on na wszystkich mszach świętych kazania o Matce Bożej Nieustającej Pomocy, a na specjalnym nabożeństwie o godzinie 19.00 odczytał dekret dotyczący założenia nowenny, dokonał poświęcenia obrazu Matki Bożej Nieustającej Pomocy oraz, w łączności z Rzymem, uroczyście zapoczątkował nowennę.
Początek grudnia zapisał się w naszej pamięci jako czas wizytacji kanonicznej, której dokonał ks. bp Zbigniew Zieliński. Natomiast pod koniec tego miesiąca, 27 grudnia, przeżyliśmy podniosły moment: ksiądz abp Tadeusz Gocłowski na mszy św. o godz. 12.00 dokonał poświęcenia obrazu Jezusa Miłosiernego i płaskorzeźby św. Faustyny. Są to elementy wyposażenia głównej ściany prezbiterium. Cieszymy się, że od tej pory możemy zanosić modlitwy do Boga, modląc się przed wizerunkami Jezusa Miłosiernego i Apostołki Bożego Miłosierdzia. Zwłaszcza że wkroczyliśmy wspólnie z całym Kościołem katolickim w Rok Miłosierdzia.
Rok 2015 to również dwie pielgrzymki. 30 maja wraz z ks. Pawłem udaliśmy się na pielgrzymkę do Lichenia. Na miejscu m.in. zwiedziliśmy miejsce objawień, kościół św. Doroty i Bazylikę Licheńską. Z kolei 5 września razem z diakonem Janem Rzeszewiczem wyruszyliśmy do sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Oborach. Na początku odprawiliśmy drogę krzyżową, przemierzając alejki ogrodu tamtejszego klasztoru. Później, już z wszystkimi przybyłymi pielgrzymami z różnych zakątków Polski, uczestniczyliśmy w wieczerniku Królowej Pokoju, czyli w czuwaniu.
Rok Miłosierdzia i 20-lecie powstania parafii
Rok 2016 to dla nas data wyjątkowa, związana z obchodami Roku Miłosierdzia oraz jubileuszu powstania naszej parafii. Między 6 a 9 marca przeżywaliśmy rekolekcje wielkopostne, które poprowadził ks. Marek Czyżewski – egzorcysta, duszpasterz parafii św. Karola Boromeusza w Gdyni. Później wszyscy czekali już na czerwiec, kiedy to obchodziliśmy 20. rocznicę powstania naszej parafii. Dobremu Bogu za wszelkie otrzymane łaski dziękowaliśmy w szczególny sposób w niedzielę, 26 czerwca. W dniu tym na wszystkich mszach świętych kaznodzieją był ks. Waldemar Waluk, proboszcz Archikatedry Oliwskiej, a po mszy o godzinie 12.00 świętowaliśmy w plenerze, podczas festynu rodzinnego, który rozpoczął się od wkopania dębu świętego Jana Pawła II. W programie festynu nie zabrakło występów muzycznych (Daniela Saulskiego, Sławomira Pieca, chóru „Soli Deo", zespołu „Gaudete”, scholi dziecięcej „Faustynki”), atrakcji dla dzieci i małej gastronomii. Dodatkowo zorganizowaliśmy wystawę „Historia parafii 1996–2016” i wydaliśmy pierwszy numer gazetki parafialnej „U Świętej Faustyny”.
Miesiąc później włączyliśmy się aktywnie w obchody Światowych Dni Młodzieży. 24 lipca na mszy świętej o godzinie 12.00 gościliśmy księdza z Wenezueli – Jhohfera Emila Comacho Rodrigeza – oraz dwóch kleryków z Meksyku: Candelario Jimeneza Rosalesa i Christopera Ulisesa Guzmana Pina oraz jego matkę Hortencie Pina. Do naszej parafii przybyło również pięcioro pielgrzymów z Guadalupe. Dziękujemy rodzinom, które przyjęły ich pod swój dach, otwierając swoje serca. Niech Miłosierny Jezus im błogosławi.
Wrzesień był dla nas nie tylko czasem powrotu do obowiązków związanych z rozpoczęciem roku szkolnego, lecz także zgotował nam miłą niespodziankę. W sobotę, 10 września, odbyło się spotkanie inaugurujące cykl „Spotkania z pasją”. Poprowadził je prof. dr hab. Stanisław Massel, który opowiedział nam różnych obliczach mórz i oceanów. Na spotkaniu w październiku gościliśmy pana Marka Wikierę, biegacza ekstremalnego, a na spotkaniu w listopadzie – dr Hannę Tomczak, która opowiedziała o szlaku św. Jakuba do Santiago de Compostella. Mamy nadzieję, że „Spotkania z pasją” wpiszą się w nasz kalendarz już na stałe.
23 października, w Niedzielę Misyjną, gościliśmy ks. Jana Wójcika, pracującego na Ukrainie, w parafii św. Anny i św. Mikołaja w Rohatyniu oraz parafii w Lipówce. Ksiądz Jan modlił się razem z nami na mszach świętych i głosił Słowo Boże. Sposób przekazu był wyjątkowy i na pewno pozostanie wszystkim na długo w pamięci. Dziękujemy wszystkim, którzy wsparli modlitewnie i materialnie ks. Jana. Dary zostały przekazane wspólnocie, w której pracuje.
Miesiąc później odbył się w naszej parafii pierwszy Bal Wszystkich Świętych. Uczestniczyło w nim sporo dzieci, w tym również te, które przyjęły w tym roku I komunię świętą. Dzieci te jeszcze miały w pamięci majową pielgrzymkę do Sianowa, zorganizowaną przez ks. Andrzeja Wiejaka.
Rok 2016 pożegnaliśmy bogatsi o nowe doświadczenia Bożej miłości, okazywanej nam również przez dzieło budowy kościoła. W rym roku bowiem udało nam się zamontować ostatnie elementy wyposażenia głównej ściany prezbiterium: nowe tabernakulum, mozaikę łupaną wykonaną z kamienia trawertyn Classico oraz promienie z brązu. Zainstalowaliśmy również oświetlenie wokół tabernakulum, wieczną lampkę i ostatnie żyrandole oraz prawie dokończyliśmy elewację ścian kościoła.
CDN.