Zamyślenia nad Ewangelią


 

X Niedziela zwykła - 09.06.2013 roku

 

Odchodząc stamtąd zobaczył Jezus człowieka, imieniem Mateusz, siedzącego przy cle. Powiedział mu: "Chodź ze mną". On wstał i poszedł z Nim. Kiedy był w domu przy stole, przyszło wielu poborców i innych grzeszników i zajęli miejsce przy Jezusie i Jego uczniach. Faryzeusze zobaczywszy [to], mówili do Jego uczniów: "Dlaczego wasz nauczyciel je z poborcami i grzesznikami?". Gdy On [to] usłyszał, powiedział: "Nie zdrowi potrzebują lekarza, lecz źle się czujący. Idźcie i nauczcie się, co znaczy: "Miłosierdzia chcę, nie ofiary". Bo przyszedłem wezwać nie sprawiedliwych, lecz grzeszników".

Mt 9.9-13

         

W tym fragmencie Ewangelii przedstawiono dwa rodzaje powołań: osobiste i zbiorowe. Przykładem powołania osobistego jest celnik Mateusz, który porzuca swą dochodową pracę i idzie z wiarą i ufnością za Jezusem. Jak byś postąpił dzisiaj, gdybyś miał zrezygnować ze swojego ustabilizowanego życia i pójść za Jezusem, to znaczy przyznać się do wiary w Niego w pracy, szkole, w towarzystwie wrogów i fałszywych przyjaciół? Pamiętaj, że kiedyś przyjdzie taki dzień, w którym będziesz musiał zostawić wszystko i pójść dokąd pewnie nie chcesz. Czy nie chciałbyś wtedy spotkać Jezusa?

W dalszej części tego fragmentu Ewangelii Jezus deklaruje, że przychodzi do grzeszników oczekując od nich wiary w Boga i przemiany duchowej. Tego nie lubią współcześni faryzeusze, którzy uważają siebie za doskonałych i pogardzają grzesznikami. Głos „faryzeuszy” jest donośny i słyszalny w różnych mediach a głos Jezusa jest cichy i pokorny. Za którym głosem pójdziesz?

Alicja

PowrótDo góryHistoria<< PoprzednieNastępne >>